Westchnęłam cicho, nie musiał się o mnie martwić. Potrafię o siebie zadbać. Po chwili humor przywrócił mi się. Było o wiele lepiej niż kilkanaście minut temu.
N: Nie wiedziałam. - podniosłam prawy kącik ust. - Jedziemy, wracamy? - spojrzałam mu prosto w oczy które wpatrywały się we mnie przez cały czas.
A: Jasne kiciu. - zaśmiał się szarmancko.
Kiciu?
Oboje wdrapaliśmy się na swoje wierzchowce kłusem jadąc do akademii. Droga nie zajęła dużo czasu, a atmosfera się ciągła...
Po dotarciu do akademii zaprowadziliśmy Arona i Kat do stajni, a my sami zostaliśmy przed akademią. Oddałam Aleksowi koszulę. Staliśmy tak dobre pięć minut gdy nagle chłopak zaprosił mnie, gdzieś. Nie wiem gdzie, no gdzieś. Dowiem się w sumie niedługo. Poszliśmy tam już pieszo. Przez dotarciem na miejsce Al kazał mi zamknąć oczy, wypełniłam jego rozkaz.
A: Otwórz już, to tutaj. - powiedział delikatnie co mi się podobało.
Zabrakło mi tchu. Nie mogłam uwierzyć w to że sam zaprosił mnie dokładnie w to miejsce. Nie znałam go ale wyglądało nieziemsko. Oboje usiedliśmy na piasku. Wpatrywaliśmy się w wodę gdy zimno mną zatrząsnęło, znów marzłam. Było chłodno, mogłam się ubrać wiedząc że już wieczór. Aleks nie mógł czekać na najgorsze i po raz drugi podarował mi koszulę.
Teraz, chciałam tylko jednego. By chwila ta trwała wiecznie, nigdy się nie skończyła i to uczucie płynęło między nami, iskrzyło. Po spędzonej chwili, razem poszliśmy nad suchą polanę. Również nie wiedziałam co to, jak się nazywa ani co tu się robi. Nie jestem tu długo, będę musiała poprosić Aleksa o wytłumaczenie terenów i o ich działania.
Aleks gdyż szedł przede mną i mnie prowadził miał wolny widok na wszystko. Nie przeszkadzało mi to że idę druga, było mi dobrze. Nagle chłopak się odwrócił, a ja potknęłam się o kamień. Poleciałam na niego, chłopak zdołał mnie złapać.
A: O! Lecisz na mnie... - powiedział uroczo.
Teraz musiałam to zrobić, pocałować go... w usta. Gdy to zrobiłam chłopak podniósł mnie i podniósł jakość naszego pocałunka.
Po przeżytej chwili byłam cała zarumieniona. Nie mogłam z ciebie nic wydusić, lecz widziałam co chcę i muszę powiedzieć. Nie chce by to uczucie było ukryte, chce by wszyscy się o tym dowiedzieli, wali mnie zdanie innych!
W tej chwili mogłam wypowiedzieć tylko jedno...
N:
<Aleks?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz